Lidia Motta
Liczba postów : 25 Join date : 24/07/2015
| Temat: Lidia Motta Pią Lip 24, 2015 4:37 pm | |
| Imię: Lidia Kasandra Nazwisko: Motta Data urodzenia: 8 luty 1845 roku Wiek: 19 lat Pochodzenie: Greckie Boski przodek: Apollo
~~~ Wygląd: Rzeczą która przykuwa uwagę w wyglądzie Lidii są oczy, wszystko inne jest nadzwyczaj zwyczajne. Jednak gdy na ciebie patrzy masz wrażenie jakby poznawała całe twoje życie od dnia narodzin poprzez moment w którym się znajdujemy aż do śmierci. Ich barwa nie jest ważna, to właśnie ich wyraz najbardziej zwraca uwagę - przenikliwy, a zarazem nieprzytomny. Ale najpewniej ciebie interesuje coś więcej niż oczy. No dobrze, przejdźmy więc do rzeczy. O wzroście ani budowie jej ciała nie ma co długo się rozgadywać, około metra siedemdziesięciu i rozwinięcie jak u typowej dziewiętnastolatki. Trudno dostrzec u niej mięśnie godne eposów, a co za tym idzie kondycja u niej również leży - cóż się dziwić jak większość czasu spędza w obozie bredząc od rzeczy lub włóczy się szukając kłopotów? Włosy niezbyt długie bo ostatnio ścinane, sięgają jej połowy łopatek, kolor ich zbliżony do barwy miedzi. Twarz jak każdy widzi, owalna o mocno zarysowanym podbródku i wystających kościach policzkowych. Nic ciekawego. Ogółem jest mało ciekawa. Mało kto zwraca na nią uwagę, w końcu brak w jej ruchach dziewczęcej powabności czy hipnotyzująco kocich gestów. Ona bytuje, nie potrzebuje uwagi i nie dopomina się o nią swym strojem bądź zachowaniem. HistoriaUrodziła się jak każdy w krwi i krzyku, odmianą od narodzin innych jest to, że jej matka odeszła do krainy umarłych wraz z wydaniem na świat pierworodnej. Mała miała szczęście bo znalazł się ktoś kto ją przygarnął i dał bezpieczny dom. Nie miało znaczenia to, że z wiekiem stawała się coraz dziwniejsza. Już od dziecka cicha i spokojna, mało płakała, dużo spała. Z mijającym czasem odcinała się tylko coraz bardziej od świata, zamiast bawić się szmacianymi lalkami wolała rysować w piasku. Gdy podrosła na tyle by pomagać w polu to co i rusz znikała mamrocząc pod nosem głupstwa. Nikt nie wiedział, że dziewczynka to robi, by nikt nie nakrzyczał na nią za brednie które wygaduje. Powodem tego zachowania było wydarzenie z przeszłości, gdy powiedziała ojcu, że "na drodze czeka nieszczęście" gdy miał jechać do miasta. Ojciec wrócił, ale bez dorobku. Życie Lidii toczyło się powoli, wśród wizji których nie umiała odróżnić od jawy i jawy gorszej od snów. Przybrani rodzice z czasem zaczęli wzywać lekarzy, a ci stawiali różne diagnozy. Czasem winna była zbyt wybujała wyobraźnia, czasem histeria, teorie były coraz bardziej wybujałe a Lidia zapadała się coraz bardziej w świat snów i wizji. Aż za jedną z takich wizji podążyła, co łatwo zgadnąć trafiła do obozu. Jest tu od ponad półtora roku i jak na razie nie przysporzyła sobie zbyt wielu przyjaciół a wręcz przeciwnie, przybywa jej wrogów gdyż najczęściej wróży nieszczęścia. Uzyskane rangiBrak MisjeBrak Mocne strony
- Apollo obdarzył swoją córkę niezwykłym darem wizji - jednak nie umie ona jeszcze nad nimi panować. Nie raz, nie dwa obrazy przyszłości czy przeszłości zalewają gwałtownie jej umysł podczas zwykłej rozmowy czy codziennych zajęć. Jedynym co poprzedza te ataki jest ucisk u skroni i szum w uszach, a tym co potrafi je powstrzymać - ból.
- Świetnie gotuje, a także wszelkie prace obozowe nie sprawiają jej problemu.
- Zna paręnaście ziół leczniczych, bez problemu radzi sobie także z płytkimi ranami czy mało skomplikowanymi złamaniami. Jednak wszystko to w sposoby zwyczajne nie zaś przy pomocy mocy od ojca.
Słabe strony
- Histeryczka. Widok własnej krwi wprowadza ją w stan panicznego strachu. Na widok juchy innych już tak nie reaguje.
- Nie potrafi pływać, a także boi się jezior, rzek czy mórz. Umycie się w odrobinie nie sprawia jej problemów, ale wejście do zbiornika wodnego już tak.
- O ile dostała dar wizji o tyle nie odziedziczyła magii uzdrowicielskiej.
- Ma słabe serce, a co za tym idzie kondycję. Gdybyśmy żyli w XXI wieku to najpewniej stwierdzono by u niej niewydolność serca.
Boskie pozostałościOdziedziczyła dwa dary, ale mieszkańcy obozu wiedzą tylko o jednym. Tym który zna każdy jest oczywiście jej talent w odkrywaniu przyszłości, przeszłości jak i teraźniejszości w innych miejscach. Drugim zaś jest śpiew, lecz nikt nie miał (nie)przyjemności go usłyszeć. Lidia odkryła to dopiero niedawno podczas swych wędrówek. Swoim głosem potrafi zahipnotyzować, zatrzymać w bezruchu wszystkie istoty słuchające - dopóki śpiewa. Ciekawostki
- Nigdy, nawet w wizjach nie widziała żadnego z bogów - w tym własnego ojca.
- Ma "uczulenie" na magię. Nie można jej leczyć przy pomocy boskich umiejętności bo kończy się to gorzej niż było przed rozpoczęciem kuracji.
Wyglądu postaci użycza: Sophie Turner Skąd wiesz o forum? Z facebooka.
Ostatnio zmieniony przez Lidia Motta dnia Pią Lip 24, 2015 5:44 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
|
MasterGame Admin
Liczba postów : 80 Join date : 19/07/2015
| Temat: Re: Lidia Motta Pią Lip 24, 2015 5:39 pm | |
| Jeszcze troszkę zmodyfikowałam to zdanie i jest dobrze Zatem witam w Obozie AKCEPT | |
|