Imię:Holland
Nazwisko:Mitchell
Data urodzenia:13.08.1845
Wiek:Dziewiętnaście lat.
Pochodzenie:Rzymskie
Boski przodek:Pluton
Kohorta:Dawniej I
~~~
Wygląd:Holland jest bardzo ładną,młodą kobietą.Jej wzrost wynosi sto siedemdziesiąt siedem centymetrów,więc należy do wysokich przedstawicielek swojej płci.Cera pretorki jest bardzo blada,ale określa ją raczej jako porcelanową.Włosy ma gęste,mocne i długie.Nienawidzi,kiedy ktoś określa je jako rude,woli określenie ''truskawkowy blond''.Usta córki Plutona są bardzo duże,wydatne i naturalnie zaróżowiałe.Kości policzkowe do bardzo wydatnych nie należą,natomiast tak-są widoczne.Jej oczy kwalifikują się do koloru zielonego,ale na pewno nie są jadowicie zielone.Co nosi najczęściej?Pretorskie togi,lub zbroje.Nie ma czasu na przebieranki,a jeżeli już,to w jej szafie znajdują się niezwykle gustowne suknie,jak i...spodnie.Tak-nienawidzi sukienek,więc oszczędza sobie tej niewygody jak tylko może.
Historia Dziewczyna ma nie byle jakie korzenie,bo jest córką brytyjskiej królowej Wiktorii-co prawda,bękarcią córką,więc została całkowicie odsunięta na bok.Brytyjska monarchini przez okres ciąży dość dobrze ją ukrywała,a kiedy mały sekret wyszedł na jaw,jej mąż-król Albert-myślał,że dziecko jest jego.Wiktoria natomiast symulowała poronienie,kiedy służki już jechały z niechcianą,półboską córką królowej.Sam Pluton raczej dzieckiem zainteresowany nie był,chociaż pomagał w transportowaniu jej do Stanów Zjednoczonych.Została zakwaterowana w domu pewnego brytyjskiego szlachcica-uzurpatora,który od wielu lat ''próbował zniszczyć rodzinę królewską''.Prawda była jednak taka,że rodzina królewska wysłała go do Ameryki,by szpiegował.W istocie,należał do bardzo istotnego stowarzyszenia w Luizjanie,które decydowało o większości spraw w stanie.Bezimienną potomkinię brytyjskiej rodziny królewskiej mianowano imieniem Holland,a nazwisko zostało jej podarowane po swoim opiekunie.Dlaczego zdecydował się ją przyjąć?No cóż,gdyby w Wielkiej Brytanii coś z linią szlachecką szłoby nie tak,bądź nastąpiłyby religijne bunty,na tron zostałaby wprowadzona właśnie ona.Przygotowano nawet fałszywe papiery,które miałyby świadczyć o jej czystokrwistym pochodzeniu.Uczono ją więc bardzo dokładnie wszystkiego,co mogłoby w ewentualnej interwencji pomóc-strategii,manier,historii i dyplomacji.Holland była naprawdę świetnie kształcona w różnych dziedzinach-starannie o to bowiem dbano.Nie mogli przecież dopuścić do jej zaniedbania.Ona sama wiedziała,że jest córką królowej,ale nigdy jej serca nie opanowała z tego powodu pycha.Po skończeniu dwunastego roku życia nagle zainteresował się Władca Podziemia-Pluton,biologiczny ojciec.Powiedział jej o boskim pochodzeniu,przy tym ją uznając jako swoją córkę.Fakt ten podburzył prosty świat ''księżniczki''-przez długi czas nie mogła wyjść z szoku.Wtedy została porwana przez Lupę oraz jej wilki.Przeszła roczne szkolenie,trafiając później do obozu Jupiter.Przez pierwsze miesiące była szykanowana ze względu na swoje pochodzenie i bycie kobietą-natomiast potem zaczęła naukę walki różnymi sposobami-przez co utarła nosa swoim oprawcom,którzy zaczęli czuć do niej szacunek-całkowicie zasłużony.Potem przyszła nauka kontroli swoich mocy odziedziczonych dzięki ojcu-do którego czuła się dość przywiązana,mimo ich krótkiej znajomości.Opanowała je bardzo dobrze.Jeśli chodziło o walkę,miała tylko trzy swoje ulubione typy-wręcz,strzelanie z łuku oraz miecz jednoręczny.Reszta kompletnie jej nie podchodziła,ba-kompletnie nie mogła oswoić się z włócznią.Już jako szesnastolatka mogła się pochwalić mianem jednej z lepszych żołnierek swojej kohorty.Kiedy przyszła misja-od razu zgłosiła swoją kandydaturę.Wyruszyła tydzień później,a wyprawa należała do niezwykle ciężkich.Gdyby nie to,że była córką Plutona,zginęłaby na samym początku.Natomiast wróciła,razem z artefaktem-co prawda ze zmniejszonym składem,ale wróciła.Okrzyknięto ją jedną z najlepszych rzymskich wojowniczek,a potem zaproponowano posadę pretora,którą przyjęła i pełni do dzisiaj.
Uzyskane rangi:Pretor.Stało się to po powrocie z misji w Podziemiu,na której wykazała się wielką odwagą,ratując kilka osób.Po powrocie ''z tarczą'' została okrzyknięta jedną z najlepszych rzymskich wojowniczek.Zaproponowano jej również funkcję pretora,na co z radością przystała.
Misje:Odzyskanie ważnego rzymskiego artefaktu.Wyruszyła z piętnastoosobową grupą do Podziemia,aby odzyskać pewien miecz.O tym,iż jest w podziemiu dowiedziała się...od duchów,z którymi potrafiła rozmawiać.Pokonując wiele przeszkód,potworów,owy przedmiot znalazła-ale do Obozu Jupiter wróciła tylko z dwoma osobami.
Mocne strony ~~Walka mieczem
~~Strzelanie z łuku
~~Walka wręcz
~~Dyplomacja
~~Znajomość historii
Słabe strony ~~Walka mieczem dwuręcznym
~~Obawa przed pająkami i wszelkim robactwem
~~Skaza białkowa
~~Uległość
~~Strach przez utopieniem
~~Walka włócznią
Boskie pozostałości ~~Podróże cieniem
~~Przyzywanie szkieletów
~~Potrafi tworzyć tunele podziemne
~~Rozmawia z duchami
Ciekawostki *Posiada dużo blizn na plecach oraz jedną podłużną na udzie.
*Nie zawaha się kogoś zabić,jeżeli przyjdzie taka potrzeba.
*Ma brytyjskie korzenie.
*Kiedyś przygarnęła wielkiego psa-owczarka-który zrobi wszystko,by ją obronić.
Wyglądu postaci użycza: Holland Roden.
Skąd wiesz o forum-od znajomego.